czwartek, 7 maja 2015

Kilka nowinek

Dłuższa przerwa nastała, jednak nie w szyciu, a w pisaniu;) Szyciowa mama ma tak obładowany grafik, że pisanie bloga musiało na chwilkę odejść na bok. Jednak oprócz codziennych obowiązków i wyjazdów szkoleniowych, wypoczynkowych itp. ciągle realizuję swoje pomysły pod igłą;) Sukienka, którą jakiś czas temu uszyłam z cienkiej dresówki ze srebrną nitką, była juz 2 razy wyprana i nie zdążyłam jej nawet "obzdjęciować" :D Ale mam nadzieję, że niedługo nadrobię zaległości;) Woreczki szyję wciąż i wciąż z czego się bardzo cieszę ! i mam nadzieję, że znajdę chwilę i uszyję wreszcie jeden dla siebie;)
 Jak nie szycie - to nadruki;) Bluzy dla cheerleaderek ! Mam nadzieję, że złota cheerleaderka im się spodoba.
Kolejnym fajnym nadrukiem zakończyło się moje dzisiejsze spotkanie z przyjaciółką ( niestety brak czasu i tak to rzadko bywa:( ) Robione i wymyslane na szybko skarpetki z panterkowym fit girl ! Jutro robię podobne dla siebie;););)



poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Wiosenny narzutko-płaszczyk;)

Ryzykowna Ania zadała mi do uszycia ten oto płaszczyk, narzutka czy cokolwiek to jest;) Jak na pierwszy raz myślę, że najgorzej nie jest;) Poprawki przy następnej sztuce...dla siebie, bo też taki chcę!:D Najbardziej się cieszę, że Ani się podoba i...ładnie jej w nim;))))!








sobota, 4 kwietnia 2015

To co tatuś lubi najbardziej..;)

Wczoraj skończyłąm wreszcie już dawno skrojony dresik dla Huga. Tym razem w wersji, która miałam nadzieję spodoba się tatusiowi;) Miały być crossowe motory, bo oczywiscie motyw przewodni to KTM, jednak nikt sie nie daje nabrać na te rowery;) Ale do Hugosia dalej pasuje bo od tego sezonu zaczyna jazdę na rowerze ( w foteliku rzecz jasna :D ) Więc na rower będzie w sam raz;) Spodnie z kieszeniami z przodu i nisko osadzoną jedną kieszenią z tyłu sprawiają wrażenie braku ruchu ( choc mam nadzieje ze jednak nie ) ale krok jest normalnie wysoko i  Hugo może nawet szpagat zrobić...gdyby oczywiście chciał;)










piątek, 20 marca 2015

Dresowa sukienka

Po raz kolejny coś mnie skusiło, aby uszyc coś na siebie, bo jak zwykle....nie mam sie w co ubrac:D Z tej sukienki jestem baaardzo zadowolona;) Po pierwsze jej wykonanie myślę że jest niezłe ( cały czas szlifuję umiejętności;) )a po drugie już czuję, że będzie to moja ulubiona sukienka na wiosnę i często będę ją ubierać. Jej zaletą jest przede wszystkim fakt, że pasuje do wszystkich butów. Jak wiecie wiecznie nie mam na nic czasu więc na ślęczenie przed lustrem tym bardziej. Sukienki i spodnice uwielbiam, lecz zawsze jest problem z butami...a że wiecznie się spieszę i cenie sobie wygode ( bo moje biedne schorowane kolanko, obcasy akceptuje tylko raz za czas ) to ta sukienka to zdecydowanie dobry pomysł. Największego uroku dodaje jej tkanina z której uszyłam rękawy kieszonkę, ściągacz na dole i obszycie szyji. Jest dwustronna z jeden piękna koronka z drugiej "sweterek" i wg mnie fajnie się komponuje z tą szarą dresówką;) Wkrótce dodam więcej zdjęć z bliska;)


;) ... i już wiem, że na pewno skroję sobie jeszcze jedną dresową sukienkę. Muszę tylko pozaglądać do moich dzianinek i coś dopasować;)

czwartek, 19 marca 2015

Spodenki treningowe z wysokim stanem

Takie spodenki długo mi się marzyły. Niedawno udało mi sie kupic podobne jednak ten wosoki stan nie jest do końca wysokim stanem a w talii taśma byłą zbyt szeroka. Wreszcie mam na swój wymiar dopasowane spodenki;)) Dzianina jest cudowna bo grubsza i elastyczna więc na trening idealna, nic sie nie obsuwa nie prześwituje itd;)) Jedyna rzecz do której nie jestem przekonana to ta baletnica z panterki. Spieszyłam się więc chciałam dać cokolwiek a tylko ta baletnica była na moim ploterze "przygotowana" do szybkiego wycięcia. Na kolejną parę która się już szyje muszę wymyślić coś innego;) Wiem że cięzko je ocenić jak leżą, bo na ciele wyglądają całkowicie inaczej, są ładnie opięte, zasłaniają pośladki. Z resztą długość można dopasować, koleją parę zrobię z troszcze dłuższyi nogawkami;) jednak czasu na robienie zdjeć nie ma, a  tym bardziej taka częśc garderoby wymaga dobrego ujęcia:D:)


piątek, 13 marca 2015

Moja mała zielona żabka;)

Na koniec dzisiejszego nadrabiania zaległości - moja duma !:) Nowy wiosenny dresik dla Huga !;) Kolor dresu jakoś nie współpracuje z aparatem. Nie jest on rażąco zielony, a ładny jasny pastelowy. Motywem przewodnim tym razem są żabki;) Najpierw wycięłam je na moim ploterze później przyprasowałam jeszcze przez zszyciem;) Żabki też nie są tak rażące jak wychodzą na zdjęciach. Bluza naprawdę była dla mnie wyzwaniem - pierwszy raz szyłam z wyłogami zamiast normalnego zakończenia dekoltu i z podwójnym kapturem - do środka wszyłam inną lżejszą też zieloną dzianinkę. Spodnie wyszły naprawdę super, dzięki overlockowi wszytko wygląda zupełnie inaczej - na jednym zdjęciu wywinęłam nogawkę na drugą stronę i widać ładne przeszycia overlocka. Bluza wyszła mi nieco większa niż zakładałam - niestety przymiarki ze względu na zbytnią ruchliwość modela odpadają, ale za kilka tygodni powinna być w sam raz;)








Coś do pracy...

"Rób to co kochasz - a nie spędzisz w pracy ani jednego dnia" ;) Tak - jestem tą szczęściarą, która uwielbia swoją prace i dzieciaki, które uczę tańczyć;) Wreszcie sama uszyłam swoje spodnie dresowe;) wygodne ! to najwazniejsze , szersze, bo oczywiście na hip-hop ale spokojnie mogę się w nich do woli rozgągać więc i na jazzie i cheer się sprawdzą;) Połączenie kolorów i krój identyczny jak w spodnach dla Hugosia;) Niestety przyprasowanie dinozaura to chyba nie jest najlepszy pomysł...poki co nic do głowy mi nie przychodzi, ale kiedy chcę odruchowo wsadzić do kieszeni klucze i pomadkę, a nie mam gdzie to... wtedy myślę o tym że pora doszyć kieszeń;) a z przodu bordowe guziki - te same co przy Hugosiowej czapeczce z kompletu. Zdjęcia robione na szybko więc jak zwykle nie powalają;)


Piękna, cudowna pianka !

Cieżko było zrobić zdjęcia, bo Hugo już protestował i chciał się bawić, ale coś udało się zrobić. Bluzkę kroiłam na szybko niestety bez wykroju, i też kombinowałam co by tu zrobić żeby było dobrze;) Raglanowy rękaw skroiłam z głowy z tego co widziałam na UszyjMiMamo - tam jest tutorial jak uszyć dziecku bluzę - którą z resztą uszyłam ale to w następnym poście;) Myślę że bluzka wyszła nieźle - największym jej atutem jest ta cudowna pianka i malutka kokardka którą skleiłam i przyszyłam to zapinki z agrafki więc jak mi się znudzi to mogę ją odpiąć;) Czeka na mnie w reklamowce jeszcze ta sama pianka tylko granatowa i czarna;) Najchętniej już bym ją skroiła, bo już wiem co chcę....;)) Mam nadzieję, że efekt zaprezentuję
niebawem;)




Mamusia wreszcie uszyła coś dla siebie;)

Trzeba nadrobić zaległości;) Ubrania już dawno poszyte, ale albo niedokończone, bo jak wiecie czasu mało albo mój "pomocnik" domaga się mojej aktywnej obecności. Dziś to wszystko nadrobię;) Na początek spódnica z szarej tkaniny dresowej połączonej z cienką  białą pianką. Oczywiście pierwsza przyszła mi na myśl  - obecnie modna - piankowa spódnica z koła. Po kilku przemyśleniach, jakoś doszłam do tego, jak wyciąć równe koło:D Korepetycje z matematyki w liceum nie poszły na marne;) Spódnica długo leżała niedokończona bo nie miałam pomysłu jak ją wykończyć... i nastał ten piękny podniukobietowy dzień kiedy nieoczekiwanie przyjechał kurier z OVERLOCKIEM !;) i to jest spełnienie moich marzeń ! Do późnej nocy nie spałam czytając instrukcję obsługi i 5 razy oglądałam na youtube jak nawlec te nici przez te wszystkie zawijasy ale na szczęście ogarnęłam tą machine ! Efekt nieziemski. Wreszcie wszystko jest równo pięknie obszyte;) Tkaniny rozciągliwe już nie są postrachem. Tak więc moją piankową spodnice obszyłam własnie overlockiem i wygląda to naprawdę super. Spódnica nie jest na zamek, uznałam że ta dzianina ( pasek jest biały jest to lewa strona materiału) dobrze się uciąga. Ubrać ubiorę;) ale następnym razem na pewno wszyję mały zamek;) Z przodu, lekko po lewej stronie naprasowałam kilka szarych gwiazdek, ale zapomniałam zrobić im zdjęcie, na 1 są tylko lekko widoczne;)


piątek, 6 marca 2015

Małe i praktyczne, a jak cieszy !;)

Worek na buty do tańca mam odkąd kupiłam swoją pierwszą parę Supadance'ow;) Więc uszycie go było jedną z pierwszych moich myśli. Nadruk wyszedł nieziemsko! Zdjęcie nie do końca oddaje rzeczywisty wygląd, baletnica mieni się czarnym brokatem, jest prześliczna. Oczywiście mogę zrobić inny nadruk i już się szykuje na worko-plecaczek dla Hugosia ale zdecydowanie z czymś innym niż mieniąca się baletnica:D